Chociaż teoretycznie to w naszym wieku nauka powinna stać wysoko ponad wszystkim innym co miłe i przyjemne, staram się przełamać ten stereotyp, że można się i w miarę dobrze uczyć i oddawać się swojej pasji, która w pewnym sensie jest też całym życiem, zapewne wielu z was też tak sądzi, że ptaki to całe wasze życie. Uważam, że ten sposób będący jednocześnie złotym środkiem na życie jest nam ludziom potrzebny. I gratuluje tym, którzy go odnaleźli i chyba nie będzie to przesadą, jeżeli te gratulacje będę głównie kierował do użytkowników tego portalu!!! Jednak dosyć już tej psychologii. Przechodzę do konkretów. Dokładnie chciałem przez to powiedzieć, że chyba w nas ludziach z pasją jest taki pewien społeczny obowiązek. obowiązek przekazywania swojej pasji i "zarażania" nią innych ludzi. Wiem, że to jest niezwykle trudna rzecz do zrobienia, jednak możliwa. Ktoś kiedyś powiedział: "Nie ma rzeczy nie możliwych", poniekąd jest to prawdą. Poprzez ten wpis, chcę was zachęcić do takiej społecznej działalności na rzecz ptaków na waszych terenach, bo naprawdę warto. Fakt, faktem jest, że wielu ludzi trafi się takich, którzy was znienawidzą za wasze przekonania, nazwą was "świrami", "zielonymi", "eko terrorystami" i inne takie "fajne" epitety. Wiem po sobie, jednak zawsze taka grupa musi się zdarzyć. Trzeba jednak szukać tych, którzy będą chcieli działać z wami. Nie jest to zadanie łątwe, czasem wymaga ono lat, jednak, wiedząc po sobie można taką grupę wyłonić. W moim niemal 8500 mieści udało mi się zebrać 8 osobową grupę ludzi w różnym wieku. I wiecie co? To jest miłe, że jednak są osoby, które też chcą poznawać ten ptasi świat danej okolicy, mało tego sprawia to ogromną satysfakcję no i tę fajną świadomość, że nie jest się samemu;)

Pozdrawiam i jak zawsze czekam na komentarze
Kacper Kowalczyk