W karmniku sytuacja się poprawiła. Przylatują stada dzwońców, trznadli i bogatek. Dzisiaj padł również rekord w ilości jerów: aż 7 osobników (pięć samców, dwie samice)! Pojawiają się też sójki, choć srok na razie brak.
Obok mojego domu pojawił się też karmnik nr.2 (tak go będę nazywać, więc zapamiętajcie:). Jest on na wysokości okna i pełni raczej funkcję pleneru fotograficznego niż stołówki (mieszczą się w nim maksymalnie dwie bogatki naraz). Jak na razie odwiedziły go trzy gatunki: modraszki (najliczniej), bogatki i jeden dzwoniec.
W zeszłą niedzielę wybrałam się na wyprawę w teren. Udało mi się sfotografować wyjątkowo niepłochliwego dzięcioła dużego i czeczotkę!
Już na zakończenie chciałabym życzyć wszystkim wesołych, pogodnych, spędzonych z rodziną Świąt.
Pozdrawiam
emis13