Planowałam wysypać trochę ziarna do karmnika, by zobaczyć jak ptaki na to zareagują. Efekt przekroczył moje najśmielsze oczekiwania. Na drugi dnia karmnik odwiedziło siedem gatunków; bogatka, modraszka, czarnogłowa, sójka, kowalik, gawron i dzięcioł średni. Chciałam stopniowo przyzwyczajać ptaki do miejsca dokarmiania, ale teraz widzę, że nie ma to sensu, ponieważ doskonale wiedzą, gdzie można znaleźć pokarm. W takim razie dokarmianie zacznę dopiero, gdy nadejdą przymrozki.