Zbliża się okres, kiedy ptaki najbardziej potarzebują pożywienia. Doskonale widać to po tempie, w jakim dzisiaj szła karma w karmniku. Najwyższy czas zmagazynować dużą ilość pokarmu i sypać w znacznych ilościach. Wtedy jest szansa, że wszystkie ptaki dostaną. Dzisiaj musiałam dać około pół kilograma karmy. I co? Został prawie w całości zjedzony;/
„O, to masz szczęście :). U mnie dzień w dzień kilogram słonecznika, kilogram pszenicy, 2 jabłka. Do tego orzeszki ziemne - kilogram łuskanych starcza na 5 dni, no i słonina - tak 2 kawałki na tydzień.”
Orzeszki, u mnie kilo 10 zł kosztuje , a jeszcze łuskac je trzeba.Ja kupiłem troszeczkę i daję je od czasu do czasu. A tak to ptaszki dużo nie zjedzą. Mi kilogram ziarna na tydzień starcza, nawet sierpówki dużo nie zjedzą. Nie przesadzajmy z tym dokarmianiem. Dokarmiajmy ptaki a nie karmmy je.
Zapewne u mnie i tak nie wszystkie ptaki jedzą do syta, ale wieczorem zawsze jest jeszcze karma, więc przynajmniej miały szansę.