Wczoeaj byłam z moim tatą w pracy (mój tata rozwozi gazety po małych miejscowościach w Wielkopolsce) i widziałam bardzo dużo ptaków. Głównie stada szpaków i wróbli oraz sierpówki i grzywacze.Widziałam też ciekawsze ptaki: 3 sójki, 1 kowalik, 3 bogatki, 1 myszołów, 2 pustułki, 2 sroki i 1 łabędż niemy. Największą "perełką" był dzięcioł zielony. Byłam naprawde zaskoczona taką różnorodnością ptaków. Może dla niektórych to nic nadzwyczajnego, ale mi się strasznie podobało. Dobrze, że zabrałam ze sobą lornetkę;)
„donia96 napisał: „ z tych ośmiu gatunków dwa doszły do mojej rocznej listy:)”Gratulacje! Ja w tym roku dzięcioła zielonego póki co nie widziałam. Kolejny raz potwierdza się, że aby coś zobaczyć, trzeba wyjść z domu. Im więcej w terenie, tym ciekawsze przypadki. A czy roczną listę prowadzisz za pomocą arkusza obserwacji z OTOPjuniora?”
Próbowałam, ale jakoś nie mogę zrozumieć tego arkusza, więc po prostu mam zrobioną w Wordzie tabelę i tam wszystko zapisuję:)
„a co do kowalika...to na pewno widziałaś tylko jednego?? Bo nie wiem jak jest gdzie indziej ale u mnie kowaliki trzymają się w stadah po 15, 20 ptaków....”
Był tylko jeden.... a jek poprzednio wiedziałam kowalika, to też był jeden.
Zaskoczyłaś mnie - tam nie ma czego rozumieć, po prostu przy gatunku wpisujesz datę, miejsce i ewentualnie "T" w kolumnie "region", jeśli chcesz mieć zliczane gatunki w swoim województwie. Jest przecież opis na samej górze i przykład.
Word Ci automatycznie niczego nie podliczy.