Witajcie!
Wczoraj ( sobota) Siedziałam na polu. Nagle słyszę dziwny odgłos- patrzę ptak drapieżny! Gonię do domu po lornetkę, patrzę przez nią. Myślę- to na pewno błotniak! Ale pytanie jaki? Biorę encyklopedie ptaków do ręki. Po pewnym czasie ustaliłam że to samiec błotniaka stawowego! Byłam pod wrażeniem, widzę go pierwszy raz w życiu! Próbowałam zrobić zdjęcie i wstawić o galerii ale był za daleko. Szkoda! Byłam i tak pod wrażeniem, chociaż to pospolity ptak!
Rozumiem, że można być miłym, gratulując ciekawych gatunków, ale czy gratulowanie wszystkiego - to już troszkę nie przesada? Rozumiem, że Czubatka22 widziała błotniaka stawowego pierwszy raz w życiu, ale jak napiszę, że pierwszy raz w życiu widziałem gołębia z czarnymi piórami, to też się posypią gratulacje? Moje pytanie brzmi - po co gratulować wszystkiego?
„Będzie, że się czepiam, no ale trudno.Rozumiem, że można być miłym, gratulując ciekawych gatunków, ale czy gratulowanie wszystkiego - to już troszkę nie przesada? Rozumiem, że Czubatka22 widziała błotniaka stawowego pierwszy raz w życiu, ale jak napiszę, że pierwszy raz w życiu widziałem gołębia z czarnymi piórami, to też się posypią gratulacje? Moje pytanie brzmi - po co gratulować wszystkiego?”
„Ja też Lalonoma pisze mądrze wszystkiemu gratulować nie można gratulować żołny czy kraski a nie wróbla.”
"Ja też. Lalonoma pisze mądrze, wszystkiemu gratulować nie można. Gratulować żołny czy kraski, ale nie wróbla."
Czy teraz, kiedy widać, gdzie która myśl się zaczyna i kończy, nie jest ta wypowiedź łatwiejsza do zrozumienia?
„czubatka22 napisał:„Ja też Lalonoma pisze mądrze wszystkiemu gratulować nie można gratulować żołny czy kraski a nie wróbla.”Spróbujmy zapisać ten tekst tak, żeby nie był workiem, do którego wrzucono ciąg słów, czyli użyjmy znaków przystankowych :)"Ja też. Lalonoma pisze mądrze, wszystkiemu gratulować nie można. Gratulować żołny czy kraski, ale nie wróbla."Czy teraz, kiedy widać, gdzie która myśl się zaczyna i kończy, nie jest ta wypowiedź łatwiejsza do zrozumienia?”