W niedzielę byłam z rodzicami na wycieczce nad Jeziorkiem Wilanowskim. I wtedy moja mama zauważyła wygrzewającego się w słońcu... żółwia (ja najpierw myślałam, że chodzi o oponę, która była kawałek za żółwiem). Zrobiłam zdjęcia. Czy wie ktoś może, skąd on się tam wziął (chodzi o to, czy był on tam stwierdzony wcześniej, czy może został niedawno wypuszczony)?
„Czerwonolice błotne wypierają. I jak one mają u nas przetrwać?”
To chyba nie do końca tak. Błotne tracą siedliska i dlatego giną. A czerwonolice nie przeżywają naszej zimy, o ile pamiętam.