Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
Niedawno czytałam książkę i wyjrzałam za okno, zobaczyłam czarnego ptaka z pomarańczową plamką pod spodem -Kopciuszka.Potem przyleciał drugi . Poszłam na dwór i zobaczyłam tam gniazdo . Żyły tam kopciuszki a ja nic nie wiedziałam.......zapraszam do opisania swoich podobnych historii.(:
Przepraszam,że tak napisałam,bo pisałam przez telefon i siostra mnie wołała...To tak ,czytałam książkę, (na biurku a obok biurka jest okno) wyjrzałam za to okno i patrze na ścianie skrzydłami trzyma się kopciuszek.Potem na dachu usiadł drugi(samica a tamten to był samiec).Kiedy mnie zobaczyły to odleciały.Jeśli tam siedziały razem to możliwe,że mają tam gniazdo,więc wyszłam na dwór (tam gdzie były) i rzeczywiście było tam gniazdo..Wiele razy tam przechodziłam i nie zauważyłam gniazda i też często tam czytałam i nigdy ich nie widziałam..Pamiętam nawet jak specjalnie patrzyłam przez okno i szłam na dwór by zobaczyć jakieś ptaki i nic ... Jeśli ktoś nie zrozumiał to bardzo przepraszam i na pewno wytłumaczę...
Ja też kiedyś widziałem cztery kopciuszki w samym centrum Poznania na rusztowaniach przy kościele. zachowywały się bardzo głośno :) Pewnie to rodzice z młodymi.
Ostatnio znowu je widziałam ale nie wydały z siebie ani jednego odgłosu...
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
„Chyba chodziło o to, że nie wiedziała, że u niej na dworze kopciuszki mają gniazdo. ”
Jeśli ktoś nie zrozumiał to bardzo przepraszam i na pewno wytłumaczę...