Od wczoraj obserwuję mieszańca pleszki i kopciuszka, kręcącego się koło naszego podwórka. Siada zazwyczaj na jakimś miejscu i wydaje z siebie "tek-tek". Oprócz niego widziałam dwa podloty z rudym ogonkiem. Zastanawia mnie, czy to nie może być jego potomstwo. No bo z jakiego innego powodu kręciłby się przez dwa dni (a kto wie czy i nie prędzej) w tej samej okolicy? Jeśli moglibyście, prosiłabym abyście napisali mi coś o takim mieszańcu i czy te podloty to faktycznie mogły być jego dzieci? Zdjęcia dzisiaj dodam do galerii.
Nie mam żadnych informacji dotyczących możliwości posiadania młodych u mieszańców takich ptaków jak kopciuszek i pleszka, ale raczej wątpię, żeby to faktycznie były ich młode.
Dyskusja na temat hybryd pleszki i kopciuszka już kiedyś toczyła się na naszym forum, a to za sprawą obserwacji i zdjęć użytkownika KamilMysłek. http://www.otopjunior.org.pl/pl/galerie/KamilMyslek/12087
http://www.otopjunior.org.pl/pl/galerie/KamilMyslek/12058
Z jego obserwacji wynikało, ze mieszańce kopciuszka i pleszki wyprowadziły młode. A przy okazji na liście dyskusyjnej Ptaki miały miejsce takie komentarze:
"Hybrydyzacja pleszki i kopciuszka jest dość powszechna w naturze, mimo, że nie tworzą one typowej strefy mieszańcowej, a ich zasięgi zakładają się na dużym obszarze. Należy do najczęściej dokumentowanych wśród wróblowców w Europie - być może dlatego, że dość często mieszańce nie stronią od człowieka, jak kopciuch i są przynajmniej w części płodne (tzn mają żywotne potomstwo). W książce Handbook of avian hybrids of the world, McCarthy (2006) przy tym typie mieszańca wymienia prawie 30 cytacji plus źródła internetowe, a pewnie jest więcej ;-)
Fajna pracka to np Lindholm A 2001 Apparent hybrid redstarts in Finland resembling Black Redstart of eastern subspecies phoenicuroides Br Birds 94: 542-545."
"Takie miksy się oczywizda trafiają. Najstarszy obrazek przedstawiający hybrydowego samca bardzo podobnego do tego pochodzi z 1908 roku i jest autorstwa Otto Kleinschmidta. Zasięg czerni sugeruje, że może to być nawet F2, czyli babcia (a nie mama) była pleszką (bo tak z reguły się trafia przy tych hybrydach, że samica jest PP a samiec PO)."
Tak więc jest możliwe, że obserwowany przez Basię maluch jest potomstwem mieszańca :)