Przed chwilą, gdy razem z koleżankami zjeżdżałam na sankach, zobaczyłam na krzaku jakiegoś ptaka z czubkiem na głowie, a potem jeszcze kilka. Były to moje pierwsze w życiu jemiołuszki! Bardzo się cieszę, że w końcu udało mi się zaobserwować te piękne, kolorowe ptaki.
Gratuluję jemiołuszek. U mnie już druga smutna zima bez nich...