Witajcie! To co jest napisane w tytule doświadczyłam z ostatnich obserwacji.
W "ogrodzie" naszej szkoły jest wysoka brzoza, na której często obserwuję ptaki. Na jednej z dzisiejszych przerw zobaczyłam na niej srokę, która niosła patyk. Spojrzałam w tym kierunku gdzie go niosła. A niosła go do gniazda! Pół przerwy obserwowałam tą srokę jak odlatywała i przylatywała z patykami lub bez patyków, aż nagle na pobliskim drzewie wylądował grzywacz. Chodził po drzewie jakby czegoś szukał. Bo szukał gniazda i założył je w rozwidleniu drzewa. Widziałam jak szukał patyków i jak układał je w rozwidleniu.
Pierwszy raz widziałam jak ptaki budują gniazda.;)