Witajcie! Dzisiaj w moich okolicach była piękna pogoda. W związku z tym wybrałam się na spacer.
Na początku nie było ciekawie - żadnych ptaków. Jednak słyszałam kosy i bogatki. Potem znudziło mi się chodzić po ścieżce, więc zeszłam do małego, iglastego lasku.
To było nie do opisania! Ledwo weszłam, to już na powitanie śmignęła mi przed nosem bogatka. Potem zauważyłam stadko tych ptaszków, które latały z drzewka na drzewko. Jeszcze później zobaczyłam 2 kowaliki i pełzacza (nie wiem jakiego). Nagle na drzewku usiadł jakiś ptaszek.
Na pierwszy rzut oka wyglądał na bogatkę, lecz kiedy mu się przyjrzałam, okazało się, że to CZARNOGŁÓWKA! Pierwsza! Byłam bardzo zadowolona z tego spotkania.
Później weszłam w głąb lasu. Tam spotkałam pierwszą w tym roku sójkę.
Po wyjściu z lasu weszłam na wysoki pagórek. Miałam piękny widok i z tego pagórka rozpoczęłam nową obserwację. Spojrzałam na pewien świerk, a tam siedział SROKOSZ! To była jedna z moich najbardziej udanych wycieczek. ;)