Witajcie! Zwróćcie uwagę na tytuł. Wiecie dlaczego taki jest? Zaczyna się majówka. Ja jadę na wieś. niestety nie ma tam dostępu do internetu jeśli jest to wolno chodzi. Także nie dziwcie się, że przez majówkę nie będzie rudzika. Na naszej działce jest mnóstwo ptaków.
Na szczęście. Będę je obserwować od rana do wieczora (oczywiście z małymi przerwami). Tata powiedział, że przy naszym podwórku gnieździ się wilga. Latają też tam: pustułki, myszołowy, kanie czarne i rude, kosy, szpaki, czaple siwe, żurawie, bociany białe i kruki. I właśnie ten gatunek obalił mit o tym, że na Mazurach (bo tam jest nasza działka) nie ma kruków.
To już koniec mojego wpisu. Powtórzę jeszcze tytuł:
Do zobaczenia!
Wasz _rudzik-
Ja także wybieram się na majówkę, tyle że do Czech.
Co prawda, dopiero co wróciłam z Zielonej Szkoły, ale w końcu podróże to mój żywioł. ;)
„Ja także wybieram się na majówkę, tyle że do Czech.
„Raczej do usłyszenia, rudziku ! ;)Ja także wybieram się na majówkę, tyle że do Czech.Co prawda, dopiero co wróciłam z Zielonej Szkoły, ale w końcu podróże to mój żywioł. ;)”
Już teraz miałaś Zieloną Szkołę? Wcześnie. My jedziemy w czerwcu.
P.S. Fajnie masz, że jedziesz za granicę.
„A skąd taki pomysł, ze na Mazurach nie ma kruków?Może nie jest on tu pospolity jak krzyżówka, ale zobaczyć go nie jest żadnym problemem.”
I dlatego nazwałam to mitem. Po tym komentarzu wpadłam na dobry pomysł...