Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
http://www.otopjunior.org.pl
 
<
Poprzedni blog
 
Lista blogów
 
Następny blog
>
 
Moja kronika piórkami pokryta...
 
Poleć znajomemu
Drukuj
Zimowe wieści
 
 
~ Ptaszyna    |    dodano: 2016-01-09 09:26    |    ostatnia zmiana: 2016-01-09 16:38
Witajcie w nowym roku!

Ścisnął ostatnio mróz, choć u mnie jest już coraz cieplej. Do mojego karmnika przylatują teraz różne sikory (bogatki, modraszki, sosnówki chyba też były). Mazurków jakoś nie widzę, co mnie trochę dziwi. Ale sądzę, ze wkrótce przybędą :).

Ziemia jest jeszcze zmrożona, dlatego przez jakiś czas nie mogliśmy przysypywać nią naszego kompostownika. Skorzystały z tego okoliczne sroki, sójki, kos i koty, wyciągając stamtąd resztki jedzenia :/. 

Jakiś czas temu zauważyłam na moim podwórku przepięknego bażanta, kroczącego przez śnieg dostojnym krokiem. Zdziwiło mnie to, ale zdarzało się już wcześniej, że bażanty przypadkowo przylatywały do nas.
Jednak gdy następnego dnia zobaczyłam tego samego bażanta, zaczęłam się zastanawiać, dlaczego on tu przychodzi. Okazało się, że też wykrył resztki z kompostownika :/.

Jest śliczny i wyjątkowy wśród naszych "podwórkowych" ptaków, dlatego cała rodzina od razu go polubiła. Dostał imię Stefan.

Wiele zachowań tego bażanta jest bardzo ciekawych. Swoje przysmaki potrafi znaleźć, nawet gdy leżą bardzo daleko od miejsca, do którego zwykle przychodzi. Ma swoje stale pory przybywania do nas, przylatuje rano (ale nie wcześnie rano) a zostaje różnie, czasem na kilka godzin.

Niedawno, w środę rano patrzyłam przez okno i zauważyłam kroczącego, jak zwykle, wprost do kompostownika Stefana. Nagle przestraszył się on czegoś, zaczął szybko uciekać i schronił się w krzaki. Myślałam, że sprawcą tego zamieszania był jakiś kot, bo znalazłam później na podwórku ślady kocich łap. Jednak chyba niesłusznie go podejrzewałam.

W piątek rano także widziałam tego bażanta na moim podwórku. I znów przestraszył się czegoś i uciekł. Jednak zobaczyłam wtedy, że przeraził się widoku nie kota, ale jakiegoś szponiastego, siedzącego niedaleko na płocie. Nie udało mi się oznaczyć gatunku, bo ptak szybko uciekł. Może zobaczył, ze do kompostownika przybywa wiele ptaków i chciał zapolować? 

Pozdrawiam
Ptaszyna
 
 
Komentarze ( 2 )
 
 
Sikora
kruk
punkty: 6905
* * * * *
 
dodano: 2016-01-09 11:44
Ciekawe ptaki przylatują na Twoje podwórko :)
 
 
czubatka22
kruk
punkty: 7615
* * * * *
 
dodano: 2016-01-09 12:09
Ciekawe opowiadanie :)
 
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
Logowanie do serwisu:
 
 
 
Zapamiętaj hasło
 
 
 
 
 
Najnowsze w galerii klubowicza
Kamuszni ...
Piskliwi ...
Czapla ...
Mewa ...
 
 
 
 
Najnowsi ulubieni klubowicza
 
 
 
 
 
Projekt i wykonanie Excelo.
Powered by excelo true CMS system.
Portal przygotowano dzięki wsparciu finansowemu Ambasady Królestwa Holandii w Polsce
- Program Małych Projektów Matra/KNIP