Chciałabym kiedyś znaleźć pióro drapieżnego ptaka...

Tak, pióra to fajna rzecz :), ale warto pamiętać o przepisach prawa związanych z ich zbieraniem. Kiedyś już o tym było na portalu: http://www.otopjunior.org.pl/pl/blog/sowek96/910

Tak więc nie jest to tak proste jak się wydaje ;)

Aha, "pióro ogonowe" to po prostu sterówka :)

Ja mam sterówkę młodego bielika.

No prosze to nawet piórek nie można zbierać. ;/ Lepiej niech się zmarnują. A czasem dzięki takiemu znalezisku można potwierdzić obecnośc jakiegoś rzadkiego  ptaka. ;) No cóż przepisy sa przepisami, lepiej jest je przestrzegać.

Nawet przynosząc z lasu młode drzewka do posadzenia w ogrodzie z myślą o ptakach też można złamać prawo.

,,Ja jako pięciolatka zbierałam pióra. Czy mam się zgłosić na komisariat?"

Nie no, ten przepis jest naprawdę śmieszny i niepotrzebny. Co pióra zebrane z zimi szkodza ptakom? Chociaż... jak sprawdzić, czy pióro jest zebrane, a nie wyrwane z upolowanego ptaka?

Ja zbieram dla przyjemności, tak sobie, jak znajdę, to wezmę i nie widzę w tym nic złego... Nie znałam nigdy dotąd tego prawa i nie rozumiem, jaki jest jego sens. Dzięki, że mnie o nim poinformowałaś, Netta.

Ech, ciągle mylę się w tych nazwach ;) ...

I w tym właśnie chyba tkwi sens takich a nie innych przepisów...

Jeszcze co do kolekcjonowania piór (dotyczy to też skorupek jaj). Można to robić legalnie po uzyskaniu zezwolenia (trzeba to jakoś uzasadnić, ale myślę, że np. przynależność do OTOP może byc przydatna). Nie mając takiego zezwolenia lepiej nie chwalić się publicznie, że się jakąś kolekcję posiada. Aha, ograniczenia dotyczą tylko piór ptaków dziko żyjących - pióra drobiu można sobie kolekcjonować do woli... ;)