W niedzielę nadal mglisto i ponuro, więc tylko krótka przechadzka przez wieś do miejsca, gdzie rzeka Ełk wypływa z Jeziora Ełckiego. Jezioro całe zamarznięte, więc na niewielkim obszarze przy rzece siedzi dość dużo ptaków, ale są dość płochliwe i coraz to się podrywają. Mnóstwo krzyżówek, sporo łysek, łabędzi - doliczyliśmy do 120 i daliśmy spokój. Pomiędzy krzyżówkami 2 głowienki (samce), gągoł i czernica (dla odmiany panie) i samica bielaczka (lub młody, muszę jeszcze dokładnie poczytać o różnicach). Z drobnicy - jak zwykle bogatki, modraszki, sroka, pojedyncze kwiczoły, samotny pełzacz leśny i kilka czeczotek.
