Ponieważ kilka osób pochwaliło się swoimi wynikami za ubiegły rok, podam i ja swoje - dla pokazania, że nie zawsze wszystko idzie zgodnie z oczekiwaniami ;) Udało się zobaczyć 180 gatunków, z czego w województwie 117. Jest więc gorzej niż w roku 2009 (o 10 mniej). "Bobami" roku (czyli gatunkami, których wstyd nie zobaczyć) były tym razem potrzeszcz, kuropatwa, świergotek drzewny i łąkowy, bewik oraz siewka złota. Za drobne usprawiedliwienie można uznać to, że: 1. nadal przede mną wypad w góry i polowanie na tamtejsze gatunki, 2. od września prawie nie bywam na ptakach, bo obowiązki szkolne i dodatkowe nie dają... :(
A w tym roku gatunków na liście jest na razie 26...
Oj, widzę, że nie dość jasno użyłam określenia "bob". To gatunek, który nie należy do najrzadszych i zobaczyć go (teoretycznie) nie problem, ale był akurat złośliwy i się nie pokazał, przynosząc tym samym wstyd obserwatorowi ;).
Uściślając, potrzeszcza w 2010 nie widziałam. Tak samo kuropatwy i reszty na liście.
Życzę więcej czasu w nowym roku ;P.