Pomyślałam, że wiosna w pełni, a do tej pory nie podsumowałam mojej Akcji Karmnik 2008/2009. Zanim więc zdam zaległe relacje z kwietniowo-majowych wypadów nad Biebrzę, krótkie sprawozdanie.
Od ostatniej dekady listopada do połowy marca pojawiło się u mnie 17 gatunków ptaków. Najciekawsze to: czeczotka, dzięcioł duży, jer, krogulec. Największe ilości jednocześnie: dzwoniec - 95, wróbel domowy - 23, mazurek - 12. A teraz najciekawsze ;): ptaki zjadły przez ten czas 25 kg słonecznika pasiaka, 45 kg słonecznika czarnego, 25 kg pszenicy, 10 kg prosa i 4 dwukilowe wiaderka gotowej mieszanki
. Słoniny nie podliczam, ale parę kilo też by się zebrało. Jak ktoś chce dokarmiać, to radzę zacząć latem odkładać pieniądze ;)
Cze. Tej zimy do mojej ptasiej stołówki zaglądało 21 gatunków ptaków.! Niektóre były tylko kilka razy , a niektóre były przez całą zimę. Najciekawsze to : jemiołuszki, grubodzioby, jery, zięby, kosy, kwiczoły, krogulce, sójki, dz. średni, szczygły, szpaki, gile. Do dokarmiania oprócz nasion i miesznek tłuszczowych własnej produkcji miałam jeszcze dużo jabłek, jarzębiny, orzechów włoskich, nasion głogu, oraz owoców które urosły na krzewach posadzonych w ogrodzie. :)