Dzisiaj (sobota) rano zobaczyłem że na dworze jest ładna pogoda. Zaraz namówiłem rodziców żeby poszli z mną do parku ponieważ sam się boję (patrz wpis wcześniej). O godz. 14 byliśmy gotowi bo przy samym wyjsciu tata spostrzegł że bateria z aparatu jest rozładowana.Około 14.20 byliśmy w parku. Pierwszy karmnik- dużo sikorek w tym 4 modraszki, 4 Kowaliki. Zaraz na drzewie obok pojawił się dzięcioł (nie wiem jaki nie znam się na nich, zdjęcie dodam do galerii jak będę na swoim komputerze).Później wiewiórka podeszła tak blisko i wzięła ode mnie od brata i od taty po ziarenku słonecznika.Idąc dalej słyszeliśmy jastrzębie( chyba nas wyśmiały :))a później zobaczyliśmy drugiego dzięcioła lecz zdjęcie się nie dało.Później widzieliśmy już tylko mazurka i gawrony.
Podsumowując:
20 bogatek
4 modraszki
1 mazurek
2 dzięcioły
dźwięki jastrzębi
około 600 gawronów
5 kowalików
Wróble domowe.
Ps. przpraszam za Bold nie chciał się wyłączyć.