Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
Cześć! Przepraszam że tak długo nie pisałam. Ostatnio odwiedził mnie mysikrólik. Siedział na tarasie i w ogóle nie uciekał. Pewnie był zmęczony i tam spał. Włożyłam go więc do pudełka z ręcznikiem i położyłam w korytarzu. Po godzinie wyszłam na dwór i otworzyłam pudełko. Mysikrólik poleciał. To było bardzo fajne przeżycie!
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
„Możliwe że był w szoku, np po ataku jakiegoś drapieżnika. ”
Albo uderzył się o szybę - prawdopodobne, skoro siedział na tarasie.