W zeszłym roku kupiłem karmnik. Wtedy do naszego karmnika przylatywały bogatki, modraszki, czyże, dzwońce, wróble i raz grubodziób. Kiedyś odwiedził nasz karmnik krogulec - miał chyba raczej apetyt na stołówkowiczów, a nie na stołówkowe menu. Ptaszki zninęły na pół dnia . W tym roku też wystawiłem karmnik za okno - na samym początku przylatywały modraszki i bogatki poźniej zaczęły przylatywać wróble a parę dni temu po raz pierwszy przyleciał do mnie kowalik. Wróciłem za szkoły i tata mi mówi że do karmnika przyleciał kowalik pomyślałem że to raczej niemożliwe ale po chwili rzeczywiście przyleciał kowalik. Raz po raz odwiedza nas kawka, za oknem na pobliskiej jarzębinie buszują kwiczoły, a dziś zaobserwowaliś dzięcioła średniego. Może także ma apetyt na słonecznik? ;-)
Nie ciesz się tak bardzo z kowalika:)
Wyniesie Ci cały słonecznik i pochowa gdzie się da:)
Ale jak się przyzwyczai, to możesz go fotografować z bliskiej odległości.
A w jakiej formie podawane?