Cześć!
Dzisiaj chciałąm się z Wami podzielić moimi celami - czyli listą ptaków, które chcę w tym roku zaobserwować. Zaznaczam, że będą to ptaki, których nigdy nie widziałam, albo takie które, widziałam może dwa razy albo tylko raz.
A oto one:
- raniuszek (nigdy nie spotkałam),
- krzyżodziób ( nigdy nie spotkałam),
- kowalik ( widziałam tylko raz),
- pliszka żółta ( widziałam tylko raz),
- trznadel (widziałam tylko raz),
- perkoz dwuczuby ( widziałam tylko raz),
To koniec tej listy. Jednak chciałam jeszcze opowiedzieć, co mnie skłoniło, by ją stworzyć.
Jednym z powodów było to, że po prostu chciałam cos napisać na OJ.
Ale dlaczego akurat takie coś?
Ostatnio zauważyłam, że wiele ptaków, które lubię, nigdy nie zobaczyłam. Więc postanowilam zrobić listę tych właśnie gatunków.
A ponieważ założyłam konto na OJ, stwierdziłam, że miło będzie się podzielić takimi celami.
Wracając zaś do celów: naprawdę nie wiem, czy dam radę niektóre zaobserowować
Wiadomo, że obserwacja niektórych gatunków-celów (np. perkoz dwuczuby) wymagaja wycieczki. A jak wiadomo w obecnej sytuacji - nie będzie to zbyt łatwe. Jednak miejmy nadzieję, że wszystko się skończy.
Ale, ale! Znowu odbiegam od tematu. Ale może dlatego, bo wreszcie mogę się do kogoś ,,odezwać'' ? Od dawna nie miałam się komu wygadać, więc tutaj rozpisuję się.
„Dasz radę z tymi ptaszorami, uwierz :D O krzyżodzioby najłatwiej jest po prostu w Tatrach, reszta jak najbardziej do wyhaczenia, tym bardziej, że skoro większość już raz widziałaś, to wiesz, gdzie szukać. Tylko epidemia nie sprzyja. Ja na przykład przez nią na ptakach nie byłam już chyba od paru miesięcy, trzeba zadowolić się własnym ogródkiem :). ”