Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
http://www.otopjunior.org.pl
 
<
Poprzedni blog
 
Lista blogów
 
Następny blog
>
 
Z notatnika świętokrzyskiej czarownicy
 
Poleć znajomemu
Drukuj
Powiewa nudą...
 
 
~ Kawka13    |    dodano: 2018-01-20 11:35
... Witajcie!
Lata już nie pisałam prawdziwego postu na Juniorze (a i ten wybitnie długi nie będzie), ale dzisiaj mam dla Was pewną ciekawostkę, którą chciałabym się podzielić. Ale to na koniec postu. :)

Niewiele już osób pewnie pamięta, a już na pewno nie o tym, że Kawka już nie jest Juniorem. Obecnie z dumą noszę miano studenta Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych, a co za tym idzie mieszkam w Warszawie. Nie powiem, że trochę tęsknię za świętokrzyskimi lasami, ale przynajmniej tu mam swoje ukochane kawki, wrony i gawrony tuż pod nosem. Mogę sobie do woli obserwować jakie cuda wyczyniają, kiedy ja idę rano na tramwaj albo wychodzę po zakupy.

Zaobserwowałam coś ciekawego - gołębi już prawie w Warszawie nie widuję. Może przy Dworcu Centralnym, Placu Defilad i może jeszcze w Łazienkach, ale ogólnie dramatycznie zmniejszyła się ich ilość. Za to wrony, jak to wrony - w sosie, grubiutkie i straszliwie kłótliwe. Dziś na przykład stała taka jedna pod domem na chodniku, musiałam się zatrzymać, bo się jej fruwać nie chciało. Obkrakała mnie radośnie, po czym siadła na znaku obok i patrzyła, czy by mi może coś z tej torby z zakupami się nie wyślizgnęło.

Od groma też na moim osiedlu mew śmieszek. Chociaż nie idzie się nawet dokładnie przyjrzeć, czy to faktycznie śmieszka, bo przemyka tylko drąc się niemiłosiernie i znika gdzieś za blokiem. Ale biorąc pod uwagę pospolitość śmieszki, to pewnie one się tu zawekowały na zimę.

Swoją drogą, ze wstydem, ale jednak przyznaję, że mając dopiero 20 lat dostałam swój Przewodnik Collinsa. Tyle lat o takim marzyłam, ostatnio wyszło nowe wydanie, a ja ciągle a to miałam coś ważniejszego do kupienia, albo pieniędzy nie było. Szczęśliwie dzięki swojemu chłopakowi na Święta dostałam wymarzony przewodnik po ptakach, który również z powodów plastycznych kocham za ilustracje. Zapewne jakaś inspiracja Collinsem się pojawi w rysunkach, ale nie wiem kiedy, bo o ironio - nie mam sesji, ale zaliczenia gonią. :)

A właśnie. Dużo różnych dziwnych rzeczy robię ostatnio na komputerze, bo taka uczelnia. Ponieważ nasi wykładowcy pozwalają nam często na dowolność tematów w pracach zaliczeniowych, ja dość często wybieram ptaki. I tu właśnie pojawia się ciekawostka, a raczej takie małe dzieło. Ponieważ wstawianie gifów do galerii skutkuje tylko wyświetleniem pierwszej klatki i animacja się wtedy nie porusza, zalinkowałam na swoim profilu na Imgur animację, którą dziś skończyłam na zaliczenie jednego z przedmiotów. Składa się z około 59 klatek w różnych czasach ekspozycji, została wykonana całkowicie w metodzie poklatkowej, czyli rysowania animacji klatka po klatce. :) Jest bardzo prosta i kreskówkowa, ale takie były wymogi zadania - uprościć animację do maksimum, żeby poruszyć jakiś problem czy ukazać jakąś sytuację zaobserwowaną w życiu. No cóż, to akurat obserwuję dość często :)
Link do obejrzenia animacji:
https://imgur.com/a/37ktw

Jeśli chodzi o bardziej nie-ptasie sprawy, cóż, starość nie radość, bo obowiązków dużo, ale jakoś daję radę. :) Niewątpliwie ta uczelnia niesamowicie poszerzyła mi horyzonty już w czasie pierwszego semestru. Oprócz tego ogólnie zaczęłam dużo myśleć na temat rzeczy, które zawsze chciałam robić lub chociaż ich spróbować i do tej pory jakoś nie mogłam się przemóc czy odważyć - jak na przykład robienie na drutach, którym ostatnio się zajęłam. ;) Mam w planach nauczyć się robić na drutach lub szydełku elementy do szycia małych pluszaków, kto wie, może zrobię sobie pluszową kawkę. :)

Po raz kolejny zapraszam osoby, które tak jak ja nie mają ostatnio zbytnio czasu na ogarnięcie Juniora, do kontaktu ze mną drogą facebookową - ja wiem, że Wy wszyscy macie Messengera w telefonach, ja wiem! Ja też i stanowczo za dużo go używam... - albo do szukania moich galerii w internetach. Prawie wszędzie występuję pod pseudonimem TigaLioness lub Tygryzia, także łatwo mnie znaleźć. :)

A przy okazji - ponieważ na Święta zajrzeć nie mogłam, to chociaż teraz życzę Wam wspaniałego roku 2018, żebyście byli przede wszystkim zdrowi i żebyście spełniali swoje pasje, czy to ornitologiczne, czy jakiekolwiek inne, żeby Wam się wszystko udawało tak, jak sobie zaplanujecie albo nawet lepiej, dużo sukcesów no i cóż - szczęścia. :)

Trzymajcie się ciepło kochani i do zobaczyska!
~Kawka
 
 
Komentarze ( 8 )
 
 
Ptaszyna
łabędź
punkty: 8483
* * * * * *
 
dodano: 2018-01-21 08:10
[Napisałam długi komentarz, ale muszę go rozdzielić na 2 części, bo inaczej nie wyślę 😤].

Jejku, jak dobrze, że ktoś jeszcze zagląda na Juniora :). Od miesięcy już jest tu tak cicho, jak chyba nigdy przedtem. Ciekawe, jaka jest tego przyczyna...

Gołębi w Warszawie zawsze było sporo, czy faktycznie zaczęły znikać? - nie wiem. Ale moim zdaniem to nigdy nie był najpospolitszy ptak. Może z nimi jest tak jak z wróblami - są inteligentne, przystosowują się do nowych warunków, a ciągle ubywa im miejsc lęgowych. Przykre... 
 
 
Ptaszyna
łabędź
punkty: 8483
* * * * * *
 
dodano: 2018-01-21 08:11
Collins to jest super nabytek - wystarcza za wszystkie inne przewodniki do indentyfikacji ptaków razem wzięte ;). Także gratuluję - i czekam na zainspirowane tą książką rysunki. Jestem pewna, że wymyślisz coś zaskakującego :). (Przy okazji, jak już jesteśmy w tym temacie - wiecie, że Collins jest dostępny w aplikacji na telefon? Ja się chyba niedługo na to przerzucę, nie chce mi się taszczyć w teren „cegiełki”.).

Animacja jest świetna. Naprawdę. Króciutka, ale daje do myślenia :). Z chęcią obejrzałabym takich więcej, i w ogóle więcej Twoich pomysłów Kawko :). Mam nadzieję, że mimo wszystko będziesz tu zaglądać i dzielić się swoimi przeżyciami :).
Pozdrawiam!
 
 
Kawka13
łabędź
punkty: 11701
* * * * * *
 
dodano: 2018-01-21 08:25
Zaglądać zaglądam, tylko nie zawsze mam czas dać głos :) Ale staram się jak mogę.

Jeśli chodzi o Collinsa na telefon to niegłupi pomysł dla osób, które faktycznie dużo biegają w teren i biorą telefon i tak, żeby mieć kontakt z resztą wyprawy czy z domem. Przy czym ja i tak cieszę się z cegiełki, uwielbiam książki w formie fizycznej - z resztą teraz ku mojej uciesze uczę się składu książek, zasad dzielenia stron, rozdziałów itp. :)

A animacji chętnie będę tworzyć więcej, prac ptasich również - na tyle silnie jest we mnie zakorzeniona nostalgia do niegdysiejszych planów bycia ornitologiem, że cały czas gdzieś to jest. Nawet prace, które pokazywałam do teczki na studia zawierały ptasie portrety, a wykładowcy niezmiernie się ucieszyli widząc mojego raniuszka. :)

A co do nieobecności ludzi na Juniorze - cóż, raz, że Facebook czy inne portale społecznościowe czy tematyczne powoli wypełniają ludziom czas, to jest rok szkolny i na pewno mniej osób zagląda na Juniora. Myślę, że w wakacje znowu trochę się tu zadzieje, chociaż z niepokojem obserwuję, że z roku na rok jest coraz ciszej. Ale mam nadzieję, że to nie będzie reguła.
Również pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa (dobrze wiedzieć, że ktoś tu jednak jeszcze jest) :)
 
 
Ptaszyna
łabędź
punkty: 8483
* * * * * *
 
dodano: 2018-01-21 13:18
Kawka13 napisał:
„Jeśli chodzi o Collinsa na telefon to niegłupi pomysł dla osób, które faktycznie dużo biegają w teren i biorą telefon i tak, żeby mieć kontakt z resztą wyprawy czy z domem. Przy czym ja i tak cieszę się z cegiełki, uwielbiam książki w formie fizycznej - z resztą teraz ku mojej uciesze uczę się składu książek, zasad dzielenia stron, rozdziałów itp. :)"
Bo aplikacja jest dobra nie zamiast, tylko oprócz książki :). Collinsa w formie wydanej rzeczywiście przegląda się zupełnie inaczej.
 
 
akogut
moderator
 
dodano: 2018-01-21 21:56
Witajcie dziewczyny :)
Macie racje, na Juniorze jest mniej aktywnie -)
Główny powód - strona pracuje wolno i nie wszystkim wystarcza cierpliwości.
Wymaga dofinansowania. 
Mam nadzieję, że Sowa zrobi wszystko, aby zdobyć fundusze.
Oczywiście, musi mieć motywację.
Też mi brakuje " staruszków" Juniorów i niezmiernie mnie cieszy, jak odzywacie
się na Juniorze i opowiadacie o swoim życiu.
Zawsze uważałam, że ekipa Juniora, to wyjątkowe dzieciaki :)
Co u mnie ? :)
Zostałam babcią, ale mój wnuczek-Witek, urodził się z poważną wadą serca.
Ma 3 miesiące i w czwartek jedzie do Łodzi na operację serca.
Trzymajcie kciuki.
Tak chciałbym mu pokazywać, jaki piękny jest świat przyrody.
Pozdrawiam Wszystkich. 
 
 
Kawka13
łabędź
punkty: 11701
* * * * * *
 
dodano: 2018-01-22 17:13
W takim razie myśli kieruję ku Witkowi i mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku.

Cóż, strona faktycznie trochę odświeżenia potrzebuje, ale też myślę, że damy radę. Może nie do końca my, bo to w sumie leży pewnie w rękach moderatorów, ale myślę, że warto. Myślę też, że można by w tej sprawie odezwać się do paru osób, które prowadziły kiedyś galerie na Juniorze ze swoją twórczością i może jakaś aukcja z przekazaniem pieniędzy na portal? :) Luźna myśl w sumie, bo to pewnie trudne do zorganizowania, ja w każdym razie chętnie bym do czegoś takiego się dołożyła, bo to zawsze było świetne miejsce dla ptasich pasjonatów. Grupy na fejsbukach grupami, ale to tutaj właśnie powstawały pewne przyjaźnie i jakieś wieloletnie kontakty, mimo tego, że część tych ludzi dawno przestała się udzielać na portalu.
Faktem jest jednak, że miło patrzeć, jak Juniorzy idą w świat i odnoszą sukcesy. :) Sama mogę o sobie powiedzieć, że już pewne rzeczy mi się udały i cieszę się czytając swoje posty czy dyskusje sprzed lat na Juniorze i przypominać sobie wszystkie te świetne chwile. :)
Również pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego wnukowi, jak i rodzicom, żeby jak najlepiej sprawy się potoczyły.
 
 
Ptaszyna
łabędź
punkty: 8483
* * * * * *
 
dodano: 2018-01-23 19:49
akogut napisał:
„Co u mnie ? :)Zostałam babcią, ale mój wnuczek-Witek, urodził się z poważną wadą serca.Ma 3 miesiące i w czwartek jedzie do Łodzi na operację serca.Trzymajcie kciuki.Tak chciałbym mu pokazywać, jaki piękny jest świat przyrody.Pozdrawiam Wszystkich. ”
Trzymam kciuki i z całego serca życzę, żeby wszystko dobrze się powiodło. Dużo siły dla Witka, Pani i Pani rodziny.
 
 
akogut
moderator
 
dodano: 2018-01-24 22:58
Dziękuję najmocniej. 
 
 
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
Logowanie do serwisu:
 
 
 
Zapamiętaj hasło
 
 
 
 
Archiwum
2018
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
 
 
 
Najnowsze w galerii klubowicza
Sójka ...
Kawczy ...
Monsieur
Co się ...
 
 
 
 
Najnowsi ulubieni klubowicza
 
 
 
 
 
Projekt i wykonanie Excelo.
Powered by excelo true CMS system.
Portal przygotowano dzięki wsparciu finansowemu Ambasady Królestwa Holandii w Polsce
- Program Małych Projektów Matra/KNIP