... do 15 czerwca przynajmniej. Sądzę jednak, że raczej do 21 czerwca włącznie.
Dzień dobry~
Jeśli oczywiście 20 minut przed osiemnastą zalicza się do dnia.
Otóż, Kawka ma urwanie głowy. 21 czerwca dopiero rada pedagogiczna, po radzie wyjazd, 10-11 czerwca egzaminy do liceum, do 10 czerwca trzeba popoprawiać oceny... Ogólnie dzieje się aż miło. Albo i nie do końca miło...
Tak więc - zawiecha. Na najbliższy czas. Mam potwornie dużo do zrobienia w najbliższym czasie. Tak więc żegnam i serdecznie pozdrawiam wszystkich, mam nadzieję, że uda mi się jak najprędzej wrócić. Pomijam też fakt, że mój humor znikł i nie znajdzie się przed 28 czerwca - nie, bynajmniej nie ze względu na szkołę. W szkole mój humor wraca. Jest to spowodowane osobistą sprawą, która rozwiąże się najwcześniej w dzień zakończenia zajęć dydaktycznych.
Drugi blog również nie będzie na razie aktualizowany. Muszę od dzisiaj poświęcać po 1,5h na rysunek i choć raz tyle samo na malarstwo. Oprócz tego muszę zakuć klasycyzm, romantyzm, realizm, secesję i impresjonizm... Fajnie, prawda? O zakuciu biografii Szermentowskiego i paru innych nie wspomnę...
Także tego. Nowe nabytki gęsio-perliczkowe rosną, że niedługo wykipią z pudełka, które służy im za domek.
Jeśli idzie o kontakt z Tidźką - przez najbliższy czas tylko gadu gadu albo poczta elektroniczna. Bo po prostu nie wyrabiam.
Także do zobaczenia za najwcześniej 2 tygodnie. trzymajcie się.
~Kawka aka Tiga