Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
http://www.otopjunior.org.pl
 
<
Poprzedni blog
 
Lista blogów
 
Następny blog
>
 
Z notatnika świętokrzyskiej czarownicy
 
Poleć znajomemu
Drukuj
Kawka ze śmietanką...
 
 
~ Kawka13    |    dodano: 2013-01-22 11:47
... czyli jak wyglądam, kiedy na głowę spadnie mi kupa śniegu.

Dzień słaby (bo dobry na pewno nie dla mnie).

Kawka ma duże szanse w najbliższym czasie popełnić samobójstwo, ale tym się nie przejmujcie. Jakby co - w testamencie bloga otrzymują Apollonia i Venesuel. Po wczorajszym nastokrotnym pchaniu samochodu podczas trwającego 3,5h powrotu do domu (który standardowo na tej odległości trwa góra 20 minut) i przemaszerowaniu połowy tej drogi bez rękawiczek, bo przemokły i bez szalika w śniegu i marznącym deszczu - ogólnie po całej tej hecy Kawka cierpi na silne zakwasy (samochód swoje 1100 kilo waży...) i bóle mięśni, do tego chyba nadwyrężyła / zwichnęła sobie nogę, ale co to dla niej. Dzisiaj znowu szarpanina z samochodem. W jednym spaliło się sprzęgło (samochód kręci silnikiem ale koła się nie kręcą) a w drugim, terenowym (wczoraj przyholował tego ze spalonym sprzęgłem i dzisiaj usiłował wciągnąć na podwórko) skończyła się benzyna. Trzeci samochód jest nisko zawieszony i ma mały silniczek, przez co nie da rady pojechać gdziekolwiek z takim śniegiem, a cały czas pada i jest od -8 stopni do -3,5. Fajnie, nie?

 Ogólnie jest niefajnie. Ptaki toczą bitwy mimo mrozu i czapy śniegu na daszku karmnika. Sikorki bogatki, gile (?), sikorka uboga, dwie modraszki, sójki sztuk nie-wiadomo-ile, wróbli sztuk milion pięćset sto dziewięćset, plus widziane niedawno myszaki. A, no i kruk na topoli.

"Krooooo".

Chyba nasmaruję dzisiaj jakąś recenzję płyty na drugim blogu, bo po prostu tak bezsilna i tak rozżalona dawno nie byłam i muszę coś ze sobą zrobić. Mam zwyczajnie dość nieustannej walki w życiu. I ta nadzieja, po wczorajszym dotarciu do domu - ta nadzieja, że będzie dobrze. Dzisiaj rano jeszcze większa. Psikus - nic nie będzie dobrze.

Dobra, już siedzę cicho i przestaję wyć do księżyca bo to nic nie pomoże, a Wam nie chcę psuć humoru. Tylko chciałam dać znak życia, być może jeden z ostatnich znaków życia w najbliższym czasie. Staję się coraz większą pesymistką? Nie, jestem już teraz po prostu realistką.

Obyście mieli więcej szczęścia w życiu niż ja... Nikomu nie życzę takich przeżyć jakie ja mam przez ostatnie 5 lat.

~Kawka
 
 
Komentarze ( 7 )
 
 
Apollonia
łabędź
punkty: 9897
* * * * * *
 
dodano: 2013-01-22 12:07
Brak komentarza.

Nie martw się, wszystko będzie dobrze. Wszystko dzieje się "po coś". Może jutro spotka Cię miła niespodzianka, a jakbyś nie pchała samochodu, to by Cię nie spotkała?

Dzisiaj jest dzień życzenia (mój kwiatek co miesiąc spełnia życzenia - tak sobie ubzdurałam), więc poproszę, abyś wyzdrowiała z tej wstrętnej choroby i nadal była dobrą Kawczyną!

I jeszcze jedno:
Żadnego testamentu nie będzie, choćby blog spisany był na mnie i Ingę (z Venesuel znamy się od... 5 lat?)! Zostajesz na ziemi i na Juniorze!
 
 
Venesuel
bielik
punkty: 24525
* * * * * * *
 
dodano: 2013-01-22 13:42
Dokładnie ! Pola ma absolutną rację ( wreszcie w czymś się z nią zgadzam :)) , musisz zostać. Bez Ciebie Junior , nie jest taki sam...

 
 
Apollonia
łabędź
punkty: 9897
* * * * * *
 
dodano: 2013-01-22 18:55
... Wniosłaś wiele: Przygody Kawcze, piękne rysunki i humor!
 
 
DoXxil
kruk
punkty: 5752
* * * * *
 
dodano: 2013-01-22 19:37
A przede wszystkim wniosłaś siebie :)
Tylko mi spróbuj  nas opuścić! Zgłaszam zdecydowane liberum veto!
 
 
Venesuel
bielik
punkty: 24525
* * * * * * *
 
dodano: 2013-01-22 19:42
Zatem w związku z tak wielkim oddaniem, nie powinnaś opuszczać Juniora :)
 
 
sowa
moderator
 
dodano: 2013-01-22 21:15

Oj, Kawko, A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój, jak śpiewał dawno temu pewien zespół (nawet o ptakach było coś dalej, ciekawe czy ktoś z Juniorów kojarzy tę piosenkę :) Czyli głowa do góry!

 
 
Kawka13
łabędź
punkty: 11701
* * * * * *
 
dodano: 2013-01-23 09:26
Dziękuję wszystkim za wsparcie, bo chyba dzięki Wam trochę się "przejaśniło". Zaczynam wierzyć już w kwiatek Poli i jego magiczne właściwości... :) Co prawda nadal jest kiepsko, bo zostaliśmy krótko mówiąc uziemieni, ale chociaż atmosfera nie jest już tak napięta... Wcześniej można było w powietrzu siekierę zawiesić...
 
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
Logowanie do serwisu:
 
 
 
Zapamiętaj hasło
 
 
 
 
Archiwum
2018
2016
2015
2014
2013
2012
2011
2010
2009
2008
 
 
 
Najnowsze w galerii klubowicza
Sójka ...
Kawczy ...
Monsieur
Co się ...
 
 
 
 
Najnowsi ulubieni klubowicza
 
 
 
 
 
Projekt i wykonanie Excelo.
Powered by excelo true CMS system.
Portal przygotowano dzięki wsparciu finansowemu Ambasady Królestwa Holandii w Polsce
- Program Małych Projektów Matra/KNIP