Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
http://www.otopjunior.org.pl
 
<
Poprzedni blog
 
Lista blogów
 
Następny blog
>
 
Ptasi dziennik ;)
 
Poleć znajomemu
Drukuj
Cz. 3: relacja ze Szkocji
 
 
~ Emi10    |    dodano: 2011-09-29 21:21    |    ostatnia zmiana: 2011-09-29 21:48
Po odwiedzieniu pięknych gór pojechaliśmy na brzeg morza. Mogliśmy przez okna samochodu obserwować stopniową zmianę krajobrazu: góry zmieniały się w wyżyny, a te zaczęły ustępować miejsca nizinom. Wreszcie zatrzymaliśmy się na wzgórzu nad wodą.

Akurat był odpływ. Na piachu, skałach i wodorostach siedziały ostrygojady, zajadając się tym, co przyniosło morze. Starałam się podejść do nich bliżej, ale były płochliwe. Na szczęście nie odlatywały daleko. Wylądowały niedaleko skałki, wystarczająco dużej, żeby można było się za nią ukryć... Ułożyłam szybko sprytny plan. Okrążyłam stadko ostrygojadów szerokim łukiem, aby dostać się za skałę. Ponieważ był odpływ, na piachu było pełno wodorostów. Niektóre miały niezwykłe kształty. Gdzieniegdzie leżały martwe kraby bądź też ich części... Podeszłam do skałki i zaczęłam się cicho wspinać. Nie było to łatwe, bo pokrywały ją śliskie wodorosty. Wychyliłam się lekko, żeby zobaczyć, czy ostrygojady wciąż tam siedzą i... to wystarczyło. Wszystkie poderwały się do lotu.

Następnie w stadku ostrygojadów dostrzegłam 2 inne siewki! Aparat się akurat wyładował! >.< Na szczęście miałam lornetkę. Próbowałam je obejrzeć i rozpoznać, ale nie było to łatwe. Zobaczyłam tylko, że były minimalnie mniejsze od ostrych i płowobrązowe. Trudno mi stwierdzić, czy to były biegusy, brodźce czy cokolwiek innego, ale były całe w jednolitym kolorze - nie miały np. ostro odcinającej się bieli brzucha od reszty ciała (jak u np. brodźców). Co jeszcze udało mi się stwierdzić? Miały bardzo długie dzioby w barwie zbliżonej do koloru ciała. Więc raczej krótkodziobo-czarnodziobe biegusy odpadają. Chciałam jeszcze trochę je obejrzeć... i usłyszałam zza pleców mamę. Mówiła, że przychodzi już przypływ, i że muszę uciekać, bo jeśli w porę tego nie zrobię, woda odetnie mi drogę powrotną i będę musiała czekać na tych skałach na helikopter z ekspedycją ratunkową.

Ale ja tak bardzo chciałam oznaczyć te ptaki!

Wracaliśmy do samochodu koło siedzących na zboczach zięb. Kiedy się w nim znaleźliśmy, pogrążyłam się w lekturze "Birds of British Isles" na jakiś czas. Wyjrzałam przez okno i... zobaczyłam, że ta skała, na którą się wspinałam żeby zobaczyć z bliska ostrygojady, była już prawie cała pod wodą! Wtedy naprawdę uwierzyłam w potęgę przypływu.
Jeszcze trochę pojeździliśmy i do hotelu.
Rano pojechaliśmy do Tesco i zjedliśmy tradycyjne szkockie śniadanie (jajko sadzone/jajecznica + bekon + kiełbaski/jakieś mięsko/kaszanka + fasolka po bretońsku + wytrawny naleśnik).

Był to już dzień odjazdu.

Jednak przed lotniskiem postanowiliśmy odwiedzić jeszcze jeden zamek. Otaczał go ładny ogród botaniczny, w którym było trochę rudzików, zięb i kosów. Był jeszcze taki stawik otoczony murkiem, na którym siedziały czarnowrony i śmieszki. Po wodzie pływały krzyżówki. Zaraz, zaraz, i coś jeszcze... kaczka nieco mniejsza od pozostałych, brak niebieskiego lusterka... wyrazisty wzór na głowie... jednolicie szary dziób, bez śladu pomarańczowego... czyżby samica cyranki? (zdjęcia mam i umieszczę).

Podsumowanie: w Szkocji podobało mi się tak, że po prostu chciałabym tam zamieszkać :D Koło miasta widać było niezwykłe wzgórza i jeziora, i pomyśleć, że taki widok jest dla Szkotów codziennością...

Niestety - tylko 3 nowe gatunki do listy rocznej ;c Nie było żadnych maskonurów czy pardw, na które liczyłam...
Te gatunki to:
1. Czarnowron (-.-)
2. Płomykówka (ale w "sowiarni", nie w naturalnym środowisku)
3. Pluszcz! :D

Miałam dwóch kandydatów na jakieś ciekawe siewki, ale nie zdążyłam ich do końca oznaczyć. Mam też zdjęcia jednego "dziwnego" ptaka, który może być zwykłą białorzytką, ale może też być białorzytką jakąśtam albo nawet czymś innym :) (mam fotki)

Pozdrawiam serdecznie, i fotki niebawem.
Emilka

 
 
Komentarze ( 3 )
 
 
krejzola005
puchacz
punkty: 35355
* * * * * * * *
 
dodano: 2011-09-30 19:23
No to ciekawa miałaś wycieczkę, czekamy na fotki :)
 
 
kormoran_13
bielik
punkty: 13528
* * * * * * *
 
dodano: 2011-09-30 20:08
To widzę, że niestety spełniła się "klątwa latających pingwinów" :) Miałaś okazję sfotografować być może jakiś ciekawy gatunek(nie wiem dokładnie, czy ciekawy, w siewkach jestem całkiem zielona :) ), a tu proszę - bateria rozładowana. Dobrze, że chociaż miałaś lornetkę.

PS: Zazdroszczę Ci tego wyjazdu :) ! Tak bardzo chciałabym pojechać do Szkocji!
:D
 
 
djkarpowicz
bielik
punkty: 23374
* * * * * * *
 
dodano: 2011-09-30 23:03
Zawsze można płynąć, po co helikopter:)
 
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
Logowanie do serwisu:
 
 
 
Zapamiętaj hasło
 
 
 
 
 
Najnowsze w galerii klubowicza
Moje ...
Mysikrólik.
Szpaczek :)
Pliszka ...
 
 
 
 
Najnowsi ulubieni klubowicza
 
 
 
 
 
Projekt i wykonanie Excelo.
Powered by excelo true CMS system.
Portal przygotowano dzięki wsparciu finansowemu Ambasady Królestwa Holandii w Polsce
- Program Małych Projektów Matra/KNIP