Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
http://www.otopjunior.org.pl
 
<
Poprzedni blog
 
Lista blogów
 
Następny blog
>
 
Ptasi dziennik ;)
 
Poleć znajomemu
Drukuj
Ogród Botaniczny
 
 
~ Emi10    |    dodano: 2011-07-19 13:01    |    ostatnia zmiana: 2011-07-19 13:02
Dziś odwiedziłam Ogród Botaniczny koło Łazienek. Tam jest przepięknie, w całym ogrodzie pachniało, ptaków może nie od groma, ale coś tam się zobaczyło ;)
Najpierw zeszłam schodkami w miejsce otoczone żywopłotem, w którym ukrywały się pleszki. Przede wszystkim samice, ale był też jeden samiec. Było także sporo bogatek, w tym kilka młodocianych (już takie prawie dorosłe, tylko że policzki miały odrobinę żółtawe i nieotoczone czarnym "wąsikiem"). Poszłam do alejki wśród drzew, gdzie zobaczyłam kowalika.
Potem jeszcze wróciłam w poprzednie miejsce. Na żywopłocie siedziała samica kapturki. Zrobiłam jej kilka zdjęć; była to moja pierwsza dokumentacja tego gatunku.
Pleszki nie były bardzo płochliwe - latały w tą i z powrotem, siadały na ławkach.
Usiadłam na ławce, poczytałam pismo "Ptaki Polski" i zjadłam sezamki.
Później znowu poszłam w alejkę. Śpiewał pierwiosnek, słyszałam i czasem widziałam kowalika. Niestety, wyładował mi się aparat.
Wtedy zobaczyłam siedzącego na krzewie podlota kosa. Zaraz po tym, jak wyczerpała mi się bateria w aparacie!! Usiadłam zrezygnowana na ławce. Podlot cały czas siedział na gałązce i przyglądał mi się w filozoficznym niemalże spokoju.
A żeby było jeszcze zabawniej, koło mnie kręciło się pełno bogatek. Niektóre siadały na brzegu mojej ławki i pozowały tak znakomicie, jak tylko miłośnik fotografowania sikorek mógłby sobie wymarzyć.

Chyba jeszcze nigdy nie doświadczyłam takiej złośliwości losu.

Widziałam, jak mała myszka starała się z ziemi wspiąć na gałązkę niskiego krzewu, co wyglądało dość komicznie. Ponieważ była jednak trochę za spora, okręcała się wokół gałązki, w końcu zawisła na niej samymi przednimi łapkami i spadła ;)

Następnie poszłam pozwiedzać trochę ogród. Wchodziłam w zacienione zaułki i kamienne dróżki koło strumyka.
Wyszłam z parku, złapałam autobus i wróciłam do domu.

Zdjęcia niedługo.

Pozdrawiam,
Emi10
 
 
Komentarze ( 4 )
 
 
janek
bielik
punkty: 21958
* * * * * * *
 
dodano: 2011-07-19 20:51
Ja też miałem niedawno w Łazienkach, że aparat "usnął", a pewnemu panu, który nie ruszając się siedział na ławce, młode bogatki siadały na ramionach i głowie :). W Łazienkach myszek jest sporo, a gdy zimą, wczesnym wieczorkiem się przyjdzie, to pod karmnikami siedzą ich stadka do 20, i zmarznięte nawet jedzą z ręki jak wiewiórki. A swoją drogą, to Ogród Botaniczny to bardzo fajne miejsce na drozdy. Wiosną widziałem tam około 10 droździków, kwiczołów to przeszło setka, kosów też pełno i trochę śpiewaków. Paszkota nie wykryto ;)
 
 
Emi10
łabędź
punkty: 10096
* * * * * *
 
dodano: 2011-07-20 10:30
Bardzo fajnie z droździkami :)
I jeszcze nie słyszałam o myszkach, które jedzą z ręki jak wiewiórki :P
 
 
sowa
moderator
 
dodano: 2011-07-20 10:41
Lato to piękny czas. Ileż to rzeczy można zaobserwować, siedząc spokojnie na ławce w parku :)
 
 
Emi10
łabędź
punkty: 10096
* * * * * *
 
dodano: 2011-07-20 10:48
Absolutnie się z Panią zgadzam :) Dzisiaj pójdę jeszcze raz. Tym razem aparat jest w pełni naładowany ;) Może jeszcze uda mi się "zapolować" na tego kosa ;)
 
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.
Logowanie do serwisu:
 
 
 
Zapamiętaj hasło
 
 
 
 
 
Najnowsze w galerii klubowicza
Moje ...
Mysikrólik.
Szpaczek :)
Pliszka ...
 
 
 
 
Najnowsi ulubieni klubowicza
 
 
 
 
 
Projekt i wykonanie Excelo.
Powered by excelo true CMS system.
Portal przygotowano dzięki wsparciu finansowemu Ambasady Królestwa Holandii w Polsce
- Program Małych Projektów Matra/KNIP