Wczoraj (23.06.2012) wybrałem się żeby poobserwować ptaki na łące. Pogoda była bardzo ładna, świeciło ciepłe słoneczko. Najpierw zobaczyłem takie oto ptaki:
trznadel - siedział na drzewie
pokląskwy - było ich około 10 osobników
kos - siedział na łące i szukał jedzenia w trawie
myszołowy - 2 osobniki krążyły nad łąkami
bocian czarny - latał trochę niżej pod myszołowami
kwiczoł - siedział na kablu elektrycznym.
Szedłem w stronę krzewu dzikiej róży splecionego z krzewem jeżyn. Zobaczyłem, że jakieś ptaki skaczą po gałązkach. Spojrzałem przez lornetkę i zobaczyłem:
dzierzby gąsiorki - latały na krzaki z jedzeniem w dziobach.
Pierwszy raz widziałem te ptaki. Podszedłem bliżej i zauważyłem, że gdy siadają na krzewach to z ich wnętrza słychać jakieś śpiewy, przypominało to okrzyki młodych ptaków czekających na jedzenie. Położyłem się w trawie i zacząłem obserwować. Po chwili okazało się że miałem rację. Rodzice nosili młodym (były to podloty) jedzenie. Byłem trochę zawiedziony na siebie bo nie wziąłem aparatu. Dzisiaj znowu pójdę w to samo miejsce, tym razem z aparatem, może uda mi się zrobić jakieś zdjęcia.
Pozdrawiam DAWID407
Gąsiorki - gratulacje :-) ja jeszcze ich nie zaobserwowałem .