Strona, jak wiele innych, wykorzystuje cookies (tzw. ciasteczka). Jeśli ci to odpowiada, kontynuuj - w przeciwnym przypadku dowiedz się więcej kliknij.
Przedwczoraj wyjrzałam przez okno i zobaczyłam - wszystkim dobrze znanego i przez wszystkich lubianego - kowalika, który skakał po pniu głową w dół jakieś 5 metrów ode mnie. Po chwili zobaczyłam również sikorkę bogatkę.
Nie ponosimy odpowiedzialności za wypowiedzi zawarte w komentarzach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Są one prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.