Witajcie!
Właśnie wróciłam z zimowego spaceru. Chodzę do lasu, obok Zakrzówka, gdyż założyli tam stację ornitologiczną (Akcja Karmnik).
Czasem są sieci i ornitolodzy z którymi bardzo się zaprzyjaźniłam.
A jak tam wasze ptakoliczenie? Ja jeszcze listy ptaków, z dzisiaj nie podaje, bo przed nami cały dzień. Kto wie, czy jakiegoś myszołowa się nie zobaczy :)
Pozdrawiam,
Apolonia / http://birdsstories.wordpress.com/
15 bogatek
6 modraszek
3 czarnogłówki
5 kowalików
5 grubodziobów
15 raniuszków
3 jery
3 dzwońce
6 kawek
16 gołębi miejskich2 sierpówki
1 dzięciołka
1 dzięcioła dużego
5 mazurków
6 wróbli
1 myszołowa
3 gile
4 jemiołuszki
1 ziębę
6 srok
1 sójka
2 gawrony
5 kosy
4 kwiczoły
19 śmieszki
6 łabędzie nieme
2 krogulce
4 krzyżówki
2 czyże
1 mysikrólik (?)
1 paszkot (?)
Większy opis na:
http://birdsstories.wordpress.com/
http://www.otopjunior.org.pl/pl/blog/Apollonia/5344
Gratuluję ubogiej, ostojo :)
„Wczoraj miałam dużo "okazów", nie wiem jak dzisiaj:15 bogatek6 modraszek3 czarnogłówki5 kowalików5 grubodziobów15 raniuszków3 jery3 dzwońce 6 kawek16 gołębi miejskich2 sierpówki1 dzięciołka1 dzięcioła dużego5 mazurków6 wróbli 1 myszołowa3 gile4 jemiołuszki1 ziębę6 srok1 sójka2 gawrony5 kosy4 kwiczoły19 śmieszki6 łabędzie nieme2 krogulce4 krzyżówki2 czyże1 mysikrólik (?)1 paszkot (?)”
„Mówisz, Apollonio, ze na Zakrzówku jest stacja ornitologiczna?? ciekawe, ciekawe....moze sie tam wybiore.”
Akurat mieszkam obok Zakrzówka, więc mam blisko. Stacja (Akcja Karmnik), znajduje się w lesku, niedaleko Kampusu UJ, obok Zakrzówka :)
„no proszę bogato w ptactwo u Was u mnie skromnie małe stadko wróbli 2 bażancice tylko się ostały (a było stadko 9 sztuk) niestety wieśniaki najprawdopodobniej je upolowali, parka szpaków, jastrzębie 2 i kury sąsiadki heh. Bażancice się teraz u nas żywią no i są tu bezpieczne póki co. Wczoraj jakieś 5 km od nas koło piekarni było około 6 sztuk bażantów i spore stadko kaczek zimujących w rzece koło piekarni. Aczkolwiek ptaszków pewnie więcej koło mnie jest, ale dzieciak chory więc ze spacerków i obserwacji na razie nici jedynie codziennie widzę te które przez okno dokarmiam. Aczkolwiek nie tylko ptactwo do nas przychodzi częstymi gośćmi są psy, koty, wiewiórki, jeże, zające, a jesienią nawet młody dziczek na jabłka przyszedł (ale nie dał się uwiecznić na zdjęciu). Sąsiadka sie śmieje i mówi że u nas każdy zwierzak jeść dostanie i już nawet sąsiadów psy i koty na wyżerkę przychodzą ( a niestety mentalność ludzi na wsiach pozostawia wiele do życzenia bo zwierzęta na ogół nie są karmione jak trzeba i to odkąd się tu 6 lat temu przeprowadziłam najbardziej mnie wkurza, bo potrafią o nas mówić że nasze zwierzaki maja lepiej niż niejeden człowiek w domu a sami nie robią nic żeby ich zwierzaki miały dobre warunki i nie musiały "kraść" kur sąsiadek ani przełazić przez płot żeby wyjeść resztki z misek moich zwierzaków. Pierwszego roku kiedy tu się przeprowadziłam czyjś pies ukradł mi gar z resztką jedzenia dla moich psów. Patrzyłam przez okno i się śmiałam jak wlókł ten gar a dopiero po kilku minutach załapałam ze to mój gar”
Wow! Jaki długi komentarz, muszę przeczytać :)
Życie na wsi nie jest złe, ale często ciężkie. Trzeba umieć wymienić "posłanie" świnkom, albo niestety, zabić kurę. Bywają też przyjemne momenty, takie jak narodziny źrebaczka, czy leżakowanie w sadzie. Woń owoców jest tak piękna, że można się rozpłynąć.
„No i bez przesady z tą "stacją ornitologiczną". 17 metrów siatki (pewnie 2 albo 3) na tak dumną nazwę nie zasługuje - ot, punkt odłowu Akcji Karmnik i tyle...”
Czy ktoś zabronił używać takiej nazwy? Powiedziano mi, nawet bardzo dokładnie, że to stacja ornitologiczna. Więc nie dziw się, że nie spełniam Twoich wymogów.
Może tym razem przesadzam, ale Ty przesadzasz z ranieniem mi uczuć. Może według Ciebie nie zasługuje na miano "Stacji Ornitologicznej", ale według mnie, owszem, zasługuje. Nawet gdyby był to 1 m siatki, to także powiedziałabym na to "Stacja Ornitologiczna". Nareszcie mam obok siebie skrawek, ornitologii (nie licząc ptaków, piór etc.), a teraz cała radość pryska. Jak bańka mydlana...
„"No i bez przesady z tą "stacją ornitologiczną". 17 metrów siatki (pewnie 2 albo 3) na tak dumną nazwę nie zasługuje - ot, punkt odłowu Akcji Karmnik i tyle..."Może tym razem przesadzam, ale Ty przesadzasz z ranieniem mi uczuć. Może według Ciebie nie zasługuje na miano "Stacji Ornitologicznej", ale według mnie, owszem, zasługuje. Nawet gdyby był to 1 m siatki, to także powiedziałabym na to "Stacja Ornitologiczna". Nareszcie mam obok siebie skrawek, ornitologii (nie licząc ptaków, piór etc.), a teraz cała radość pryska. Jak bańka mydlana...”
„"No i bez przesady z tą "stacją ornitologiczną". 17 metrów siatki (pewnie 2 albo 3) na tak dumną nazwę nie zasługuje - ot, punkt odłowu Akcji Karmnik i tyle..."Może tym razem przesadzam, ale Ty przesadzasz z ranieniem mi uczuć. Może według Ciebie nie zasługuje na miano "Stacji Ornitologicznej", ale według mnie, owszem, zasługuje. Nawet gdyby był to 1 m siatki, to także powiedziałabym na to "Stacja Ornitologiczna". Nareszcie mam obok siebie skrawek, ornitologii (nie licząc ptaków, piór etc.), a teraz cała radość pryska. Jak bańka mydlana...”
Wracając do Akcji Karmnik - to ogólnopolska akcja obrączkowania ptaków przy karmnikach. Prowadzona jest w wielu miejscach w kraju - organizowane są punkty obrączkarskie, w których ptaki są odławiane, dostają obrączkę i odlatują. Taki punkt w Krakowie organizuje Sekcja Ornitologiczna studentów UJ (Koła Przyrodników Studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego). Może stąd to nieporozumienie ze stacją ornitologiczną. W tej sytuacji masz w dalszym ciągu koło siebie "kawałek ornitologii", a radość z tego powodu nie powinna pryskać, jak bańka mydlana. Wręcz przeciwnie - punkt obrączkarski pewnie jeszcze tam będzie, więc masz okazję ponownie przyjrzeć się pracy obrączkarzy i odławianym przez nich ptakom. Nie każdy ma taką możliwość, jak zauważył ostoja. To na pewno duża przyjemność i emocje, nawet jeśli to nie jest stacja ornitologiczna (bo stacja to jednak coś trochę bardziej poważniejszego :)) Przy okazji, dopytaj jaki jest ich status, żeby rozwiać już wszelkie wątpliwości :)
Powodzenia!
W ZOO w Oliwie też jest punkt Akcji Karmnik. To chyba niedaleko od Ciebie. Nawet myszołowa tam złapano: http://www.kuling.org.pl/ring2/karmniki/galerie2012_13.htm
A będą jeszcze dwa odłowy w lutym, może spróbujesz się wybrać?
No i oczywiście prawdziwa Stacja Ornitologiczna w Górkach Wschodnich też jest chyba w Twoim zasięgu...
„DoXxil napisał:„Mówisz, Apollonio, ze na Zakrzówku jest stacja ornitologiczna?? ciekawe, ciekawe....moze sie tam wybiore.”Akurat mieszkam obok Zakrzówka, więc mam blisko. Stacja (Akcja Karmnik), znajduje się w lesku, niedaleko Kampusu UJ, obok Zakrzówka :)”