W ten piękny i słoneczny dzień pojechałem na Zalew Mietkowski. Na początku przez drogę przeleciały mi dwa kruki. Następnie niemal brodząc w wodzie przedostałem się na wyspę. Zobaczyłem tam jakieś kaczkowate. Gęsiówki egipskie? Na sąsiedniej wyspie ujrzałem piękne mewy srebrzyste oraz uciekające czernice i krzyżówki. Na wysokim drzewie zauważyłem srokosza, a przed nosem przeleciał mi zimorodek. Zadowolony z obserwacji nieco zawróciłem, bo kończył się ląd i zaczynała się woda. Na następnej otwartej wodzie moim oczom ukazało się ogromne stado czernic i krzyżówek. Gdzieś dalej przy cyplu leciały czernice, a wśród nich jedna samica głowienki. Latały też tam kormorany. Nagle nad głową przeleciały mi mewy. Zdaje się że siwe ale nie jestem pewien. Kiedy przeszedłem trochę dalej ujrzałem ogromne stada gęsi(zdaje się, że było ich kilka setek). To był wspaniały widok. Idąc przez las zauważyłem dzięcioły dużego i średniego oraz przeróżne ptaki Wróblowe typu pełzacz czy sikorka. Należy także wymienić dwa gile. Wracając do samochodu spotkałem jeszcze myszołowy, sokoła wędrownego oraz dzięcioła zielonego i niektóre z wcześniej opisanych gatunków. Na końcu wyprawy spotkałem jakiegoś trznadlowatego.