Ach! Stawy milickie. To miejsce, do którego wracam z ochotą. Tym razem pojechałem na kompleks Jamnik i foto safari. A to zaczęło się tak.                                                                                                                    

 Jechałem na stawy, gdy tata zauważył stado czajek. Zatrzymaliśmy się na chwilkę, żeby zrobić im zdjęcie. Czajki chyba w końcu nie chciały, żebym do nich podchodził i wzbiły się w powietrze. To był wspaniały widok! W końcu dojechałem do Jamnika. Po stawie pływały perkozy dwuczube i rdzawoszyje, łyski, krzyżówki oraz gęgawy. Brodziły też czaple białe i siwe. Nagle w krzakach zobaczyliśmy jakiegoś małego ptaszka. Nie wiem co to jest więc kiedy dodam zdjęcie proszę o identyfikacje gatunku. Później w zaroślach dostrzegłem zimorodka, a na wodzie kokoszkę. Kiedy doszedłem do mostu zobaczyłem pływające śmieszki, a  w powietrzu rybitwę rzeczną podczas polowania na drugie śniadanko. Ciągle wracała w to samo miejsce, więc raz udało mi się zrobić zdjęcie. Moje zaskoczenie było duże, gdyż zrobiłem zdjęcie rybitwie białoczelnej! Następnie poszedłem zobaczyć okoliczne pola. Było tam  dużo gąsiorków. Znienacka nadleciał klucz gęgaw. Później przysiadłem nad jakąś rzeczką.  Zaobserwowałem tam rokitniczki oraz młode szczygły. Wracając do samochodu widziałem głowienkę i jakiegoś ptaka szponiastego o brązowym ubarwieniu z białymi końcówkami skrzydeł (proszę o identyfikacje gatunku).

Na foto safari jechałem bryczką do stawu Mewa Duża. Na pierwszym stawie było stado czapli białych, a na następnych stawach było miej więcej to samo co na kompleksie Jamnik, czyli krzyżówki, łabędzie nieme, gęgawy, perkozy dwuczube i rdzawoszyje oraz czaple białe i siwe. Kiedy dojechałem do miejsca końcowego nad stawem latało 5 bielików.

To koniec przygód ze stawów milickich. Było bardzo fajnie. Zdjęcia niedługo pojawią się w mojej galerii.

Antek